Obecnie mamy tak duży wybór ubrań na rynku, że czasem trudno wybrać coś co będzie praktyczne, eleganckie ale wygodne, modne, łatwe „w obsłudze” codziennej, no i żeby nie spotkać w takim samym stroju połowy miasta.

Taka peleryna jest bardzo eleganckim wierzchnim okryciem na chłodne dni. Z powodzeniem możemy nosić ją do szykownych, wieczorowych strojów (uwierzcie mi, taka długa, wąska suknia obłędnie prezentuje się, wystając spod peleryny), jak i do codziennych stylizacji.  Wtedy można pod nią założyć nawet skórzaną kurtkę, elegancki żakiet, czy inną ciepłą część garderoby, plus rękawiczki.

Na dziś wybrałam pod pelerynę czerń – golf, spodnie z niewielkim połyskiem, długie rękawiczki. Apaszka w tonacji czarno-brązowo- beżowej, okraszona panterką. Długie, zamszowe, brązowe kozaki, które zdają mi się dobrze konweniować z całością. Jako że moja stylizacja była w kategorii codziennej, stąd dodatkiem była moja ulubiona torba, która intensywnością swego brązu nieco zaburzała ogólny spokój stylizacji, wydając się być wręcz pomarańczową.

Peleryna – prezent z wakacji, podobne tutaj lub tutaj.

Reszta stylizacji – moja szafa, od co najmniej roku.

Zdjęcia – by M.