Czasem tak mam, że jakiś szczegół w ubraniu, czy stylizacji mnie urzeknie, przykuje moją uwagę, zaklinuje się w głowie…i siedzi. I tak okazało się w przypadku sukienki-tuniki z napisem „today I choose you”. Bardzo jest on miły, energetyczny i inspirujący. Działa na mnie 🙂 W związku z nim i sukienka-tunika też.

W dzisiejszej stylizacji, która jest wyjściową na spotkanie z przyjaciółmi, na weekendową „posiadówkę”, lub jak kto chce, wybrałam dzianinową, wygodną, trapezową w kroju czarną sukienkę z nadrukiem w kolorze bladego różu – treść już do znudzenia znacie. Ze względu na okazję pozwoliłam sobie na kabaretki, które przez obecną aurę, ocieplają zakolanówki.

 

Szare wdzianko wystarczy, jeśli mamy do pokonania trasę – z domu do taksówki i z taksówki na miejsce zabawy. Kobiety to zrozumieją, bo my czasem stawiamy wygląd ponad inne rozsądne rozwiązania 😉

Dodatki, czyli różowy szalik, czarna torebka, rękawiczki – niezbędne kiedy oziębiają nam się szybko dłonie. Ale najbardziej zafrapowały mnie różowe okulary, które w ciągu bardzo krótkiego dnia faktycznie chroniły mnie przed słońcem (za kierownicą), a w ogóle po prostu pasowały do stylizacji.

Zatem smaczkiem dzisiejszej stylizacji są różowe okulary, w których odbija się … dużo piękna z otaczającego nas świata.

 Sukienka-tunika – Mohito.

Wdzianko – Reserved, sprzed sezonów.

Szalik – by Jemioł, dla Rossman.

Torebka – by Jemioł, dla Rossman.

Rękawiczki – nn.

Buty i okulary – Iza Butik.

 

Zdjęcia – by M.