Czwartkowego wieczoru, znana blogerka, Katarzyna Tusk miała spotkanie autorskie, swojej nowej książki Make photography easier w łódzkiej Manufakturze.

Było tam też kilkudziesięciu łodzian (prawdopodobnie), w tym ja, po raz pierwszy na takim event`cie.

Oczywiście w związku z „moim pierwszym razem” byłam bardzo ciekawa osobowości blogerki, która dla mnie jest bardzo znaną i znaczącą osobą w moim blogerskim świecie.

Pani Kasia wydała mi się być osobą stonowaną, może nawet nieśmiałą, ale ciepłą, bardzo subtelną i trochę taką „koleżanką na kawie”, z którą bardzo fajnie się rozmawia, z którą „czuje się bluesa”. Zresztą w taki sposób czyta się jej książki, przynajmniej ja tak je odbieram. Przekaz w nich jest prosty – w dobrym tego słowa znaczeniu, konkretny, zrozumiały i bardzo do mnie trafia. Dlatego, po lekturze Elemetarza stylu, z dużą ciekawością sięgnęłam po obecną książkę.

Spotkanie autorskie to taki moment, w którym przez pryzmat osobowości autora poznajemy, bądź dopiero nabieramy ochoty na poznanie jego dzieła.

Ja jeszcze nie przeczytałam Make photography easier, nie mogę więc podzielić się ważnymi dla mnie spostrzeżeniami, czy fragmentami książki. Ale będę starała się z wielu zawartych w niej rad skorzystać, więc mam nadzieję, że będzie to widać na moich zdjęciach.

Dobrej lektury życzę i sobie i wszystkim, którzy po nią sięgną.

Zdjęcia – Kasi, która mi towarzyszyła 🙂 i moje.